Walka z patoparkowaniem to patomyślenie? Bezczelne słowa szefa straży miejskiej!

fot. strazmiejska.waw.pl

Zarzuty, że podległa mu straż miejska nie radzi sobie z patoparkowaniem, komendant Zbigniew Leszczyński nazywa… patomyśleniem. O tym, że brak działań podległej mu służby to patodziałalność, milczy. Słowa komendanta nie spodobały się prezydentowi Warszawy. Rafał Trzaskowski zapowiedział poważną rozmowę w szefem strażników miejskich. 

W jednej z lokalnych gazet komendant Leszczyński żalił się, że niektórzy warszawiacy to prawdziwe utrapienie dla strażników miejskich. Jego zdaniem zgłaszają oni zbyt wiele przypadków nieprawidłowego parkowania w różnych dzielnicach w krótkim czasie, przez co strażnicy nie nadążają z interwencją. O tym, że patrole często pojawiają się w zgłoszonych miejscu po wielu godzinach, a nawet na drugi dzień, gdy sprawcy wykroczenia już tam nie ma – zapomina.

Brak walki z patoparkowaniem to błąd, który komendantowi Leszczyńskiemu od lat wytyka m.in. aktywista Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, Jan Mencwel. – Kierowcy parkują nielegalnie i nikt ich za to nie ściga. Są po prostu nauczeni, że można to robić. W praktyce nic za takie parkowanie nie grozi, bo straż miejska jest bezczynna – mówi Radiu Kolor Mencwel. 

Słów krytyki szefowi strażników miejskich nie szczędzi także radny Nowej Lewicy, Marek Szolc. – Oczekuję, jako radny, szybkich i skutecznych rozwiązań, ale widzę, że ten człowiek ich nie dostarczy. Uważam, że jedynym wyjściem, zwłaszcza po tak bezczelnym komentarzu, jest po prostu dymisja. Apeluję do prezydenta Trzaskowskiego, by wreszcie wziął odpowiedzialność za swoich urzędników – powiedział Radiu Kolor Szolc.  

Problem źle zaparkowanych samochodów, które często stwarzają zagrożenie to sprawa, którą powinien zająć się także prezydent Warszawy. Gdy Radio Kolor dwa tygodnie temu, po sygnałach od słuchaczy, zapytało Rafała Trzaskowskiego, dlaczego straż miejska nie walczy skutecznie z patoparkowaniem, apelował on jedynie kierowców, by nie parkowali w niedozwolonych miejscach.

Porównując krytykę jego braku walki z patoparkowaniem do patomyślenia, tak naprawdę komendant Leszczyński patomyśleniem nazwał krytykę warszawiaków i warszawianek codziennie natykających się na samochody nieprawidłowo zaparkowane na ulicach, chodnikach i trawnikach. 

Rzecznik straży miejskiej odmówił Radiu Kolor rozmowy na temat słów swojego szefa. 

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.