Uchwała antysmogowa na Mazowszu
Na początku warto przypomnieć, że jedną z najważniejszych przyczyn powstawania smogu jest emisja szkodliwych pyłów i gazów na niskiej wysokości, wywołana głównie spalaniem paliw stałych – szczególnie niskiej jakości węgla. Parlament Europejski ostatnim głosowaniem przyjął bardziej rygorystyczne limity w 2035, dla szeregu substancji zanieczyszczających. Co więcej, wskaźniki jakości powietrza w Europie mają zostać zharmonizowane, a kraje UE muszą przygotować harmonogramy dotyczące jakości powietrza, aby spełnić te wymogi
W naszym kraju obowiązuje już szereg przepisów mających na celu walkę ze smogiem. Przykładem jest m.in. uchwała w sprawie wprowadzenia na obszarze województwa mazowieckiego ograniczeń i zakazów w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw, która obowiązuje już od kilku lat. W kwietniu ub.r. Sejmik Województwa Mazowieckiego przyjął natomiast jej nowelizację, która weszła w życie miesiąc później. To właśnie ona zaostrzyła przepisy uchwały antysmogowej zwierając zapis m.in. o tym, że od 1 października 2023 r., wejdzie w życie całkowity zakaz palenia węglem kamiennym oraz paliwami stałymi produkowanymi z wykorzystaniem węgla kamiennego na terenie m.st. Warszawy.
Nadejście sezonu grzewczego dla wielu osób może być źródłem stresu i niepokoju. W kontekście niestabilnej sytuacji gospodarczej i rosnących cen energii, wielu ludzi obawia się, że będzie musiało przeznaczyć dużą część swojego budżetu na opłaty związane z ogrzewaniem. Potwierdzają to badania firmy Euros Energy, z których wynika, że aż 73% osób zapytanych o to, czy obawia się, że w sezonie grzewczym będzie płaciło większe rachunki, odpowiada twierdząco (zdecydowanie tak, raczej tak) – wskazuje Tomasz Walczak, CTO Euros Energy. Kolejnym powodem do zmartwień jest stan powietrza, którym przyjdzie nam oddychać – dodaje.
Warto podkreślić, że nieprzestrzeganie przepisów uchwały antysmogowej może dużo kosztować. Za złamanie przepisów grozi ukarane mandatem do 500 zł, a w przypadku dalszego łamania przepisów sprawa może zostać skierowana do sądu. Możliwa grzywna to nawet 5 000 zł!
Czy czyste powietrze zawsze oznacza podwyżki?
Według najnowszego raportu HEAL oraz Polskiego Alarmu Smogowego, w sezonie grzewczym 2022/23 w Polsce na 211 miejscowości objętych monitoringiem zanieczyszczenia powietrza, pyłem zawieszonym PM10 jedynie 30 spełniało zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczące maksymalnej liczby dni z przekroczeniami rekomendowanych limitów.
Na alarm bije w dalszym ciągu również Europejska Agencja Środowiska, która wskazuje, że pomimo ciągłej poprawy ogólnej jakości powietrza, w całej Europie obserwuje się poziomy substancji zanieczyszczających powietrze przekraczające normy UE. Zła jakość powietrza nadal negatywnie wpływa na zdrowie obywateli Europy. Według najnowszych szacunków EEA w 2020 r. co najmniej 238 000 osób zmarło przedwcześnie w UE z powodu narażenia na działanie pyłu PM2,5 powyżej zalecanego przez WHO poziomu 5 µg/m3. Zanieczyszczenie dwutlenkiem azotu doprowadziło do 49 000, a ozonem do 24 000 przedwczesnych zgonów w Unii Europejskiej.
W obliczu takich danych cieszy więc fakt, że powstaje coraz więcej przepisów mających na celu walkę ze smogiem. Co więcej, rośnie liczba osób decydujących się na inwestycję w ekologiczne źródła ciepła, w tym m.in. rozwiązania takie jak pompy ciepła. W rozwoju sektora odnawialnych źródeł energii w Polsce pomagają również m.in. rządowe programy: Program Mój Prąd oraz Czyste Powietrze, które zachęcają do inwestycji w instalacje fotowoltaiczne i udostępniają dofinansowania pomp ciepła w polskich domach. Brak jest jednak taryf energii elektrycznej dedykowanej użytkownikom pomp ciepła, co w przyszłości może stanowić utrudnienie dla osób, które będą chciały postawić na OZE.
Reasumując, mamy jednak jeszcze dużo do wypracowania. Analizując udostępnione w sierpniu 2023 roku dane Eurostatu nt. udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto, Polska z wynikiem 15,6% plasuje się raczej na dole listy krajów europejskich. Zgodnie z dążeniem UE do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. współprawodawcy uzgodnili w marcu br., że należy zwiększyć cel dotyczący energii z OZE na 2030 r. do 42,5%, z myślą o osiągnięciu 45%. Trwają też rozmowy na temat aktualizacji ram polityki dotyczącej energii ze źródeł odnawialnych do 2030 r. i na okres po 2030 r. Jak widać sporo nam jeszcze brakuje do osiągnięcia nawet wstępnie przyjętego planu.