Warszawa chce przejąć od państwa powstające Muzeum Sztuki Nowoczesnej
W czwartek 12 maja podczas sesji Rady Warszawy ma zostać przedyskutowany projekt ustawy, zakładającej przejęcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przez Warszawę. Rafał Trzaskowski rozpoczął rozmowy w tej sprawie już kilka miesięcy temu. Jak podaje stołeczna „Wyborcza”, prezydent Warszawy doszedł do porozumienia z Ministrem Glińskim. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z jego planem, gdy tylko Rada Warszawy wyrazi swoją gotowość, muzeum oficjalnie trafi w ręce miasta.
Do tej pory działalność Muzeum Sztuki Nowoczesnej była finansowana z państwowych pieniędzy, ale za budowę siedziby odpowiadało miasto Warszawa. Niedługo siedziba tej instytucji ma zostać ukończona, w związku z tym rozpoczęła się dyskusja, na temat wpływu państwa na działalność muzeum. Wszystko wskazuje na to, że Warszawa ma zamiar przejąć pełną kontrolę nad tym miejscem, by nie podzieliło ono losów innych warszawskich instytucji kultury, zarządzanych przez państwo.
„Miasto zaangażowało się w duży proces inwestycyjny. W okresie obowiązywania umowy Miasto, wypełniając obowiązki współprowadzącego Muzeum, poniosło łączne koszty w wysokości ok. 644 500 000 zł” – czytamy w uzasadnieniu decyzji.
Rząd PIS przejmuje instytucje kultury
Minister Piotr Gliński zarządza już inną warszawskim muzeum sztuki współczesnej. Odkąd wyznaczył na dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski Piotra Bernatowicza, instytucja zanotowała ideologiczny skręt w prawo. Organizowane są tam m.in. koncerty prawicowego barda Jana Pietrzaka, a cała placówka już praktycznie straciła swoje znaczenie w świecie sztuki. To tylko jeden z przykładów wpływu partii rządzącej na polską kulturę. Miasto chce uchronić przed podobnym losem powstające Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Projekt siedziby Muzeum Sztuki Nowoczesnej przygotował architekt Thomas Phifer. Współpracował przy tym zadaniu z warszawskim biurem architektonicznym APA Wojciechowski.