Warszawski Ratusz o chaosie na kolei: „nieodpowiedzialne i skandaliczne działanie PKP PLK”. SKM i KM zaprzeczają słowom PKP PLK

fot. SKM Twitter

Dzisiaj odbyła się konferencja z udziałem wiceprezesa PKP PLK Mirosława Skubiszewskiego, który próbował zrucić odpowiedzialność za kolejowy chaos na samorządowych przewoźników, czyli SKM i KM. Na te słowa szybko zareagował warszawski Ratusz oraz przedstawiciele tych spółek, którzy zorganizowali swoją konferencję. 

Usłyszeliśmy skandaliczne słowa wiceprezesa PKP PLK Pana Skubiszewskiego, jakoby samorząd ponosił odpowiedzialność za zarządzenie infrastrukturą kolejową i torami. PLK dowiedziało się, że po torach jeżdżą pociągi i mogą one być źle zaplanowane. Takiego chaosu Warszawa nie pamięta od dawna. To jest nieodpowiedzialne i skandaliczne działanie PLK – powiedział wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek. 

Od początku tygodnia pasażerowie kolei w Warszawie zmagają się z gigantycznymi opóźnieniami pociągów oraz chaosem. To efekt korekty rozkładu jazdy, która weszła w życie 12 marca. Już następnego dnia pasażerowie odczuli, że nie został on dobrze zaplanowany. To wówczas jeden z pociągów wjechał na zły tor, co spowodowało lawinowe opóźnienia w kolejnych dniach. 

Przypomnijmy, że mamy sygnały o skierowaniu pociągów na złe tory. To było przyczyną katastrofy pod Szczekocinami – powiedział Tomasz Bratek. 

Wiceprezydent Warszawy przypomniał podobną sytuację z przeszłości, kiedy to  miał miejsce podobny kryzys w kolei. Wówczas konsekwencje ponieśli pracownicy PKP oraz wiceminister infrastruktury. 

Przypomnę, że kiedy doszło w 2010 roku do zamieszania w PKP, bardzo konkretne konsekwencje poniósł prezes PKP i wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za tę część. Dzisiaj oczekujemy, by takie same konsekwencje osobowe zostały wyciągnięte wobec tych osób, które nie posiadają wiedzy i umiejętności, by prawidłowo przygotować rozkład jazdy – powiedział Tomasz Bratek. 

SKM i KM zaprzeczają twierdzeniom PKP PLK

Ostatnie dni to kulminacja kolejowych utrudnień na Mazowszu, jednak problem ciągnie się już od miesięcy. 

Mieszkańcy dzisiaj żyją w chaosu i strachu o to, czy nie stracą pracy, ponieważ notoryczne spóźnienie się pociągów, to nie tylko wydarzenia tego tygodnia, ale także gehenna na kolei w styczniu i w lutym – powiedział wiceprzewodniczący sejmiku województwa mazowieckiego Marcin Podsędek, który zapowiada, że będzie starał się o odszkodowania dla pasażerów. 

Do sytuacji odnieśli się również przedstawiciele SKM i KM, czyli spółek, które zostały oskarżone przez PKP PLK o spowodowanie kolejowego chaosu. Spółki zaprzeczyły słowom wiceprezesa PKP PLK i przeprosiły pasażerów za utrudnienia. 

To nie my jako przewoźnicy odpowiadamy za infrastrukturę kolejową. Naszym zdaniem jest zabezpieczenie taboru i osób w pociągach. Za infrastrukturę i bezpieczeństwo na niej odpowiada jej zarządca – tłumaczył prezes SKM. 

PKP PLK twierdziło, że już przed wdrożeniem nowych rozkładów jazdy ostrzegało SKM i KM przed konsekwencjami korekt. Okazuje się jednak, że same spółki takich ostrzeżeń nie otrzymały. Koleje Mazowieckie uważają także, że PLK potraktowało je niesprawiedliwie. 

Spółka Koleje Mazowieckie absolutnie nie rozumie, dlaczego są odwoływane pociągi KM i SKM, natomiast pociągi Intercity nie są odwoływane. Proponowaliśmy, by przewoźnicy po równo ponieśli konsekwencje – powiedział Dariusz Grajda, członek zarządu KM. 

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.