Groty Yungang, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, przyciągają rokrocznie ogromną liczbę turystów. W 2023 roku odwiedziło je ponad 3 miliony osób. W kompleksie znajduje się ponad 50 tys. wykutych w skale rzeźb przedstawiających Buddę. Niestety to piękne miejsce mąci jeden nieziemsko prozaiczny szczegół.
Chodzi o wprowadzenie liczników czasu w toaletach. To przykład, jak zarządcy obiektów turystycznych próbują poprawić administrowanie miejscem i bezpieczeństwo zwiedzających. Formalnie te często zaskakujące decyzje są podyktowane chęcią zapewnienia turystom jak najlepszych warunków.
Toalety z licznikami czasu
Nad toaletami w kompleksie buddyjskich grot Yungang w Chinach zawisły liczniki czasu. Zegary mierzą czas pobytu danej osoby w WC.
Montowanie liczników nad kabinami toalet może z pozoru wydawać się niedorzeczne, jednak zarząd obiektu podał ciekawą argumentację, która być może przekona nawet najzagorzalszych przeciwników tego pomysłu.
Liczniki mają pomóc w zarządzaniu wzrostem liczby zwiedzających, zwrócić uwagę innych podróżnych oraz personelu na to, że dana kabina jest zajęta nienaturalnie długo, i zaalarmować pracowników w przypadku sytuacji wymagających natychmiastowej reakcji, np. zasłabnięcia.
Obsługa będzie pospieszać turystów?
Personel kompleksu zaprzecza, jakoby zegary miały sugerować pospieszne korzystanie z infrastruktury. Jak twierdzi, zegary absolutni nie mają służyć do kontrolowania czasu, w którym można korzystać z łazienek i na pewno nie dojdzie do sytuacji, w której ktoś zostanie wyrzucony z kabiny ze względu na zbyt długie przebywania w środku.
Turyści mają mieszane uczucia co do liczników czasu nad toaletami. Jedni uważają, że to zaawansowane technologicznie rozwiązanie, które ograniczy kolejki i być może nawet uratuje komuś życie, inni czują się skrępowani i mimo oficjalnych szlachetnych pobudek stojących za licznikami nie są przekonani do takiej formy.