W sobotę aktywiści byli świadkami skandalicznego wydarzenia. Para jadąca quadem rozjeżdżała teren piaszczystych łach, czyli miejsce, gdzie ptaki składają jaja. To część rezerwatu przyrody Wyspy Zawadowskie, będąca pod szczególną ochroną. Przed wejściem na ten teren jest wiele tabliczek informujących o bezwzględnym zakazie wstępu, mimo to kierowca postanowił je zignorować.
Na nagraniu udostępnionym przez Miasto Jest Nasze widać quada jadącego po piaszczystych łachach, gdy pojazd wjechał na ścieżkę, aktywiści próbowali go zatrzymać i zwrócić mu uwagę, jednakże kierowca zignorował ich i dodał gazu, by zagłuszyć świadków tego oburzającego wydarzenia.
Kierowca niszczył rezerwat przyrody
Wisła jest ekosystemem, który sprzyja rozwojowi dzikiej przyrody. Piaszczyste tereny bez roślin są szczególnie przyjaznym miejsce dla ptaków, które budują tam gniazda i składają jaja. Kierowca wjeżdżający tam, mógł bardzo zaszkodzić tym zwierzętom.
Quadoza to coraz większy problem. Wjeżdżają na tym w dzikie miejsca łamiąc prawo, hałasując i niszcząc przyrodę. I do tego wypadki. Wolę nie myśleć, czy ten typ tutaj zwrócił w ogóle uwagę na tak maleńkie i rzadkie ptaki jak sieweczki, które żyją na wiślanych łachach — napisał Jan Mencwel na Twitterze.
Sprawą ma zająć się policja
Aktywiści z Miasto Jest Nasze udostępnili nagranie incydentu, na którym widać tablice rejestracyjne quada. Poinformowali też, że mają zamiar wyciągnąć wobec niego konsekwencje i zgłosili sprawę na policję.
Quadoza to coraz większy problem. Wjeżdżają na tym w dzikie miejsca łamiąc prawo, hałasując i niszcząc przyrodę. I do tego wypadki.
Wolę nie myśleć czy ten typ tutaj zwrócił w ogóle uwagę na tak maleńkie i rzadkie ptaki jak sieweczki które żyją na wiślanych łachach. https://t.co/woLJhQQrlO
— Jan Mencwel (@JanMencwel) August 21, 2022