28-letnia kasjerka przyszykowała swojemu znajomemu wózek wypełniony wybranymi artykułami. W środku były kosmetyki, alkohol i artykuły spożywcze. Chwilę później do sklepu wszedł klient, który, jak się później okazało, był z nią w zmowie. 34-latek dołożył do wózka jeszcze kilka rzeczy, a następnie ruszył w kierunku kasy.
Kasjerka nie skanowała niektórych produktów lub nabijała cenę na paragon, a następnie anulowała sprzedaż. W ten sposób mężczyzna za pełen koszyk zakupów zapłacił jedynie kilka złotych, podczas gdy rzeczywista wartość towaru wynosiła ponad 1800 złotych — poinformowała rzeczniczka sochaczewskiej policji asp. Agnieszka Dzik.
Policja zatrzymała nieuczciwą pracownicę sklepu, a także jej wspólnika. Oboje usłyszeli zarzuty kradzieży, której dopuścili się wspólnie i w porozumieniu. Mogą trafić do więzienia na 5 lat. Policja zaznacza, że podczas przeszukania mieszkania mężczyzny znaleźli inne rzeczy pochodzące z podobnych kradzieży. Niewykluczone, że podejrzani usłyszą wkrótce kolejne zarzuty.