5 grudnia ulicami Warszawy przeszedł Żółty Marsz, czyli manifestacyjny przemarsz pod Sejm w ramach protestu przeciwko zmianom w funkcjonowaniu Centrów Zdrowia Psychicznego.
Psychiatrzy, psychologowie i pacjenci są zaniepokojeni — przyszłość Środowiskowych Centrów Zdrowia Psychicznego stoi pod znakiem zapytania. Projekt Ministerstwa Zdrowia zakłada odejście od podstawowych założeń modelu środowiskowego — ryczałtu na populację osób dorosłych i odpowiedzialności terytorialnej.
Protestujący obawiają się, że zmiany finansowania centrów zdrowia psychicznego doprowadzą do podziału pacjentów na bogatych i biednych.
W związku z tym w czwartek o 11:00 w Warszawskim Domu Technika NOT odbyły się obrady Nadzwyczajnego Kongresu Zdrowia Psychicznego. To spotkanie trwało ponad dwie godziny.
Chodzi o to, żeby było odpowiednie finansowanie na leczenie — mówi Zofia Pieńkowksa, asystentka zdrowienia.
Po zakończeniu Kongresu uczestnicy przeszli przed Sejm z hasłem „Stop Likwidacji Centrów Zdrowia Psychicznego”. Ze zgromadzonymi porozmawiała nasza reporterka Apolonia Wolff.
Podczas marszu została przekazana informacja od marszałka Szymona Hołowni, że zgadza się porozmawiać z delegacją. Protestujący przygotowali proklamację, którą jeszcze wczoraj przedstawili marszałkowi.
– mówiła Joanna Krzyżanowska-Zbucka, Ordynator Oddziału Zapobiegania Nawrotom Instytutu Psychiatrii i Neurologii.
Żądania protestujących są następujące:
- Udoskonalanie modelu wsparcia w Centrach Zdrowia Psychicznego przy ich działaniu na zasadach przetestowanych w pilotażu.
- Utworzenie ośrodka krajowego do monitorowania transformacji psychiatrii i wypracowania precyzyjnych ram i zasad działania na podstawie ewaluacji pilotażu.
- Wzmacnianie centrów, które gorzej sobie radzą w spełnianiu swojej misji, autonomii centrów.
- Zwiększenie nakładów na psychiatrię do 6% nakładów na ochronę zdrowia zgodnie z deklaracjami Kongresów Zdrowia Psychicznego, oddolnego obywatelskiego ruchu na rzecz budowania systemu wsparcia, w którym w centrum jest pacjent.