Historia tego bulwersującego wydarzenia została opisana przez Onet.pl, który jako pierwszy ujawnił te zaskakujące informacje. Śledztwo w sprawie Moniki S. rozpoczęło się w maju 2022 roku. Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła zarzuty stawiane zakonnicy, która miała znęcać się psychicznie i fizycznie nad sześciorgiem dzieci. Środki, jakimi miała się posługiwać to szarpanie, wykręcanie rąk, uderzanie kartkami po głowie, wymierzanie klapsów, a także krzyki w stronę dzieci.
Jak informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, biegli potwierdzili spójność i wiarygodność zeznań pokrzywdzonych dzieci. Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie podkreśla, że Monika S. została oskarżona o znęcanie się nad osobami nieporadnymi ze względu na ich wiek, co zgodnie z art. 207 par. 1a kodeksu karnego może prowadzić do kary pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do 8 lat.
Rodzice dzieci uczęszczających do Przedszkola Sióstr Opatrzności Bożej im. Aniołów Stróżów zauważyli niepokojące sygnały wysyłane przez swoje pociechy – dzieci stały się nerwowe, nie chciały uczęszczać do przedszkola i opowiadały o biciu oraz krzykach. Poza tym dzieci bały się tak bardzo, że fałszowały różnego rodzaju dolegliwości, aby uniknąć pójścia do przedszkola. Według relacji, dzieci były karane za płacz, a niektóre z tych kar były bardzo bolesne.
Dodatkowo pojawiają się informacje, że niektórzy nauczyciele byli świadomi stosowanych przez zakonnicę metod. Jedna z nauczycielek, która miała być świadkiem oplucia przez zakonnicę dziewczynki z zespołem Downa, zdecydowała się opuścić placówkę.
Sprawa ta wstrząsnęła opinią publiczną, zwłaszcza rodzinami dzieci uczęszczających do przedszkola. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń oraz decyzje sądu w tej bulwersującej sprawie.