Zakończyło się przesłuchanie policjanta, który śmiertelnie postrzelił innego funkcjonariusza podczas sobotniej interwencji na ulicy Inżynierskiej. Prokuratura postawiła mu zarzuty.
23 listopada na Pradze Północ w godzinach popołudniowych doszło do postrzelenia policjanta przez innego mundurowego.
Podejrzanemu funkcjonariuszowi postawiono zarzut przekroczenia uprawnień oraz spowodowania ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią człowieka.
Mężczyzna złożył wyjaśnienia i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara pozbawienia wolności na okres nie krótszy niż 5 lat, a nawet dożywocie. Prokuratura złożyła wniosek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy.
Prokuratorzy pracujący nad sprawą analizowali już materiał dowodowy. Te czynności wykonywało kilku prokuratorów wczoraj. Zapoznali się z nagraniami z kamery nasobnej, z nagraniem wykonanym telefonem komórkowym, przesłuchani zostali naoczni świadkowie zdarzenia — mówił rzecznik prokuratury, Norbert Woliński.
Mężczyzna z maczetą
Agresywny mężczyzna został przez policję obezwładniony i zatrzymany. To nie jego pierwsze zatargi z prawem, a postępowanie wobec niego zostało wszczęte jeszcze przed sobotnią interwencją. Jest on podejrzany łącznie o sześć czynów, w tym kierowanie gróźb karalnych, spowodowanie obrażeń ciała i posiadanie narkotyków. Prokuratura skierowała wniosek o areszt również dla tego mężczyzny.