1,3 miliona złotych – tyle Fundacja Roberta Dobrzyckiego zapłaciła za złote serduszko numer 1 Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziś trafiło ono w ręce założyciela fundacji, a przekazali je Jurek Owsiak, a także Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Przez kilka miesięcy cała Polska z zapartym tchem śledziła niezwykłą kosmiczną misję Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego – pierwszą w historii technologiczno-naukową wyprawę z udziałem polskiego astronauty na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Tym bardziej wyjątkowe było to, że podczas swojej misji Uznański-Wiśniewski postanowił symbolicznie wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i zdecydował się zabrać w kosmos Złote Serduszko WOŚP.
– To serduszko okrążyło Ziemię ponad 300 razy i pokonało kilkanaście milionów kilometrów. Teraz wraca, by dalej pomagać – mówił Uznański-Wiśniewski podczas uroczystości przekazania.
Polski astronauta odwiedził niedawno oddział onkologiczny Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie i opowiedział o rodzicach, którzy zapytali go o wyniki jednego z jego eksperymentów dot. nowotworu.



Jak serduszko WOŚP znalazło się w kosmosie?
Jak do tego doszło, że serduszko znalazło się ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim w kosmosie? To zdradził nam szef WOŚP, Jurek Owsiak.
Wydarzenie miało wyjątkową oprawę. W uroczystości Jurek Owsiak oraz Sławosz Uznański-Wiśniewski, wspólnie przekazali złote serduszko w ręce Roberta Dobrzyckiego. Sam zainteresowany przyznaje, że wartość serduszka, które było z polskim astronautą w kosmosie jest niewyobrażalna.
Złote serduszko numer 1 zawiśnie w sali konferencyjnej fundacji jako symbol pomocy i współpracy, dodaje Dobrzycki.
Niedługo ogłoszenie kolejnego celu finału
Podczas tegorocznego finału WOŚP udało się zebrać ponad 298 milionów złotych. Fundacja właśnie prowadzi konkurs ofert – w ciągu kilku dni planuje zakup prawie 800 nowoczesnych urządzeń dla onkologii dziecięcej.
A już 21 października Jurek Owsiak ogłosi cel 34. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.





