ZOO Warszawskie prowadzi już 3 edycję kampanii pod nazwą „ZOOstaw, nie porywaj!”. Celem jest ochrona młodych dzikich zwierząt przed nieświadomymi, często szkodliwymi interwencjami ludzi.
Wiele osób spotkało kiedyś na swojej drodze jakieś małe dzikie zwierzę – czy to zajączek schowany w trawie, czy ptaszek, który leży pod drzewem. Naszym ludzkim odruchem jest chęć pomocy. Jednak bardzo często, mimo najlepszych intencji, nieświadomie więcej wyrządzamy szkód, niż pożytku. Możemy na przykład zaburzyć rozwój takiego zwierzęcia, co najczęściej dotyczy ptaków.
Z tego powodu ZOO Warszawskie razem z Ośrodkiem Rehabilitacji Krajowych Ptaków Chronionych „Ptasi Azyl, Lasami Miejskimi – Warszawa oraz Strażą Miejską prowadzą już 3. edycję kampanii „ZOOstaw, nie porywaj!”, która ma na celu uświadamianie ludziom jak i kiedy pomagać dzikim zwierzętom, a kiedy ta pomoc nie jest wcale potrzebna, o czym mówił Radiu Kolor Andrzej Kruszewicz, dyrektor Warszawskiego ZOO.
Są też przypadki, w których nawet dzikie zwierzęta potrzebują naszej pomocy i na ten temat edukację prowadzi ZOO oraz inne placówki.
Jak (nie) pomagać
Ogromna ilość dzikich zwierząt przywożona do Ptasiego Azylu przy Warszawskim ZOO oraz Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt trafia tam niepotrzebnie. Rocznie przyjmowanych jest tam około 1400 zwierzaków. Natomiast do Ośrodka Rehabilitacji Krajowych Ptaków Chronionych „Ptasi Azyl” w zeszłym roku trafiło 1072 ptaków, opowiada dyrektor ogrodu zoologicznego.
Jeśli jednak widzimy ptaka, u którego widać, że coś mu dolega, to zdecydowanie potrzebuje on naszej pomocy.


Gdy nie jesteśmy pewni czy zwierzę potrzebuje naszej pomocy, przed zrobieniem czegokolwiek, warto zadzwonić pod numer 986 i opisać jego stan, mówił nam Sławomir Smyk, rzecznik Straży Miejskiej.
W tym roku do akcji dołączyły warszawskie dzielnice, Gmina Piaseczno oraz Straż Miejska w Piasecznie.