Rafał Trzaskowski jest pewien, że budowa tramwaju na Gocław, która ma zostać zrealizowana dzięki dofinansowaniu z KPO, nie zaszkodzi podziemnej kolejce. Jednakże z wielu wyliczeń wynika, że III linia metra nie będzie tak efektywna jak tramwaj, a jest to znacznie droższa inwestycja.
Planowany tramwaj na Gocławiu z kolei ma częściowo zbiegać się z trasą nowej linii metra. Stąd pojawiają się głosy mówiące o tym, że budowa M3 w obecnie planowanej trasie jest nieopłacalna. Przypomnijmy, tramwaj na Gocław ma kosztować kilkaset milionów złotych, drążenie tuneli pod Pragą-Południe pochłonie kilka miliardów.
Innego zdania jest Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy podkreśla, że miasto nie zrezygnuje z budowy III linii metra. Dodaje również, że komunikacja miejska w Warszawie jest systemem naczyń połączonych.
– Analiza jednej linii zamiast całego systemu jest pozbawiona sensu – mówi.
Prawa część Wisły potrzebuje lepszej komunikacji miejskiej
Choć Praga-Południe leży niedaleko centrum Warszawy i jest jedną z najgęściej zaludnionych dzielnic stolicy, wciąż pozostaje słabo skomunikowana z resztą miasta. Duże obszary Gocławia, Grochowa i Saskiej Kępy obsługiwane są wyłącznie przez autobusy, które często grzęzną w korkach.
Nie brakuje jednak głosów krytycznych wobec planowanego przebiegu kolejnej linii metra. Wielu ekspertów podkreśla, że projekt linii M3 nie został optymalnie zaplanowany. Największym problemem będzie konieczność przesiadki do linii M2 na stacji Stadion Narodowy – pociągi jadące z Gocławia nie pojadą bezpośrednio do centrum.
Warto też pamiętać, że wraz z otwarciem metra i nowej trasy tramwajowej z Pragi-Południe może zniknąć wiele obecnych, wygodnych połączeń autobusowych. Taka sytuacja miała już miejsce w przeszłości w każdej dzielnicy, do której dotarło metro.
Trzaskowski jest przekonany, że w przypadku nieopłacalności tak dużej inwestycji po jej analizie, Unia Europejska nie przyznałaby dofinansowania.
W tej chwili trwa projektowanie trzeciej linii metra – prace te powinny się zakończyć wiosną 2027 roku. M3 ma prowadzić ze Stadionu Narodowego na Gocław, a dalej docelowo pod Wisłą przez Siekierki i Stary Mokotów na Służewiec. M4 ma z kolei wozić pasażerów z Wilanowa przez Służewiec, Ochotę i Wolę aż na Tarchomin.
