Co rusz w urzędach pracy pojawiają się oferty z proponowanym dużym wynagrodzeniem. Jednak nie zawsze szybko udaje się znaleźć pracownika.
Eksperci przewidują, że w żadnym z zawodów na poziomie krajowym nie powinno dojść do nadwyżki pracowników, choć różnice regionalne mogą wystąpić.
Sytuacja jest stabilna
Rynek pracy w Polsce wykazuje znakomite wyniki, pomimo pewnych trudności w niektórych sektorach. Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, stopa bezrobocia w kwietniu 2024 roku osiągnęła poziom 5,1 proc., co oznacza, że bez pracy pozostawało 798,5 tys. osób. Jest to najlepszy wynik dla kwietnia od roku 1991.
Mimo że pod koniec marca 159 firm w Polsce ogłosiło plany zwolnień grupowych łącznie 17 tys. pracowników, to sytuacja na rynku pracy wciąż jest stabilna.
Kilkadziesiąt tysięcy na miesiąc
Urząd pracy zgromadził w swojej centralnej bazie ponad 21 tys. ofert pracy, z których wiele znacznie przekracza średnią krajową. Co rusz zdarzają się zarobki powyżej 10 tys. zł brutto.
Stanowiska i branże, w których można dobrze zarobić, są bardzo różne: od spawaczy TIG zarabiających od 11 300 zł w Grodzisku Wielkopolskim, po menadżera produktów cyfrowych z Krakowa. W tym przypadku pensja sięga 32 300 zł.
- Spawacz metodą TIG, pensja od 11 300 zł brutto,
- Kontroler fabryki, pensja od 19 618 zł brutto,
- Starszy specjalista w dziale zakupów, pensja od 11 000 zł brutto,
- Kierowca samochodu ciężarowego, pensja od 14 000 zł brutto,
- Główna księgowa, pensja od 12 000 zł brutto,
- Rzeźnik, pensja od 12 000 zł brutto,
- Elektromonter instalacji elektrycznych, pensja od 10 000 do 17 000 zł brutto,
- Instalator fotowoltaiki, pensja od 5 000 do 15 000 zł brutto,
- Monter instalacji grzewczych, pensja od 16 000 do 18 000 zł brutto,
- Barber/barberka, pensja: od 5 000 do 12 000 zł brutto.
To znacznie więcej niż wynosi minimalne wynagrodzenie. To – przypomnijmy – od 1 stycznia wynosi 4242 zł, a od lipca wzrośnie do 4300 zł brutto.
Polski rynek pracy ma się dobrze
Mimo wyzwań liczba ofert pracy w sektorach budowlanym, medycznym, edukacyjnym, produkcyjnym oraz logistycznym nadal jest wysoka. Z „Barometru zawodów” wynika, że największe braki kadrowe pojawiają się w 29 zawodach.
Brakuje m.in. cieśli, fizjoterapeutów, kucharzy, lekarzy i pielęgniarek, a także robotników budowlanych, samodzielnych księgowych, spawaczy oraz ślusarzy, nauczycieli przedszkolnych i pracowników służb mundurowych.
Pomimo lokalnych trudności w niektórych branżach polski rynek pracy wykazuje dużą odporność na niekorzystne warunki zewnętrzne i oferuje atrakcyjne możliwości zarówno dla pracowników o specjalistycznych umiejętnościach, jak i dla tych poszukujących pracy w sektorach wymagających mniejszych kwalifikacji.