Po ulewach które przeszły przez Warszawę to jedno z miejsc które ucierpiało najbardziej. Połowa budynku nie ma dostępu do mediów.
Tydzień temu przez stolice przeszły ulewy, niestety w niektórych blokach do dziś są problemy z optymalnym funkcjonowaniem, tak jest przy Faworytki 2. Poza brakiem dostępu do mediów zalało również całkowicie garaż na poziomie -2. Wiele samochodów nie nadaje się do niczego.
Lokatorzy starają się sobie radzić tak jak mogą.
Jest trochę jak na campingu – mówią mieszkańcy bloku.
Łącznie bez prądu i ciepłej wody jest około 60 rodzin. Mieszkańcy liczą na pomoc miasta, na razie jednak miasto nie zapowiedziało pomocy dla poszkodowanych.
Aby naładować laptopa czy telefon lub zaparzyć sobie herbatę, muszą iść na recepcję bo tam podłączenie do sieci działa. Gorzej jeśli chodzi np. o umycie się.
Jest ciężko – mówi jedna z mieszkanek.
Na razie nie wiadomo kiedy uda się przywrócić media.
Radny dzielnicy
Wczoraj wieczorem odbyła się sesja rady Mokotowa na którą przyszli mieszkańcy z Faworytki, domagając się pomocy i zainteresowania tematem. Władze jednak twierdzą że o niczym nie wiedziały.
Władze dzielnicy dowiedziały się podczas sesji – mówi Jacek Grzeszak, radny dzielnicy.
Radni zapowiedzieli też, że będą dopytywać władze dzielnicy i miasto o doraźną pomoc dla poszkodowanych mieszkańców.
Czy dzielnica może jakoś pomóc? Pytał radnego nasz dziennikarz Marcin Owczarek.
Mieszkańcy z kolei mają się spotkać jeszcze z burmistrzem Mokotowa i rozmawiać o sytuacji w ich bloku.