Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze złożyło petycję do Marszałka Sejmu o wprowadzenie radarów akustycznych – urządzeń, które mogłyby pomóc w walce z nadmiernym hałasem na ulicach. Pomysł już zyskał duże poparcie, gdyż petycję w tej sprawie podpisało ponad 13 tys. osób.
Radary miałyby działać na podobnej zasadzie jak fotoradary, ale zamiast mierzyć prędkość, rejestrowałyby hałas przekraczający dopuszczalne normy. W przypadku zbyt głośnego pojazdu, system automatycznie wykrywałby tablice rejestracyjne, co umożliwiłoby szybkie wystawienie mandatu.
Według autorów petycji, to rozwiązanie nie tylko technologicznie możliwe, ale także zgodne z nowymi unijnymi dyrektywami, które coraz większą wagę przykładają do walki z tzw. zanieczyszczeniem hałasem. Badania naukowe potwierdzają, że ciągłe narażenie na zbyt głośne dźwięki może prowadzić do depresji, stanów lękowych, chorób serca i nadciśnienia.
mówi Marta Szczepańska – Radna m.st. Warszawy.
W UE takie radary już działają
W innych krajach Unii Europejskiej – m.in. we Francji i Niemczech – radary akustyczne już działają, skutecznie pomagając w eliminowaniu problemu zbyt głośnych pojazdów. Warszawscy radni i aktywiści chcą, by Polska poszła ich śladem.
Zwracają też uwagę na nieskuteczność dotychczasowych działań policji, która – ich zdaniem – jest bezradna wobec motocyklowych i samochodowych „wyjców” zakłócających porządek, zwłaszcza nocą.
Inicjatorzy petycji domagają się rozpoczęcia prac legislacyjnych, które umożliwiłyby montaż takich radarów w Polsce i nadanie im podstawy prawnej do działania. Na razie decyzja leży po stronie Sejmu.




