Nie będzie jednolitego zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w całej Warszawie. Podczas dzisiejszej sesji stołeczni radni zdecydowali o zdjęciu z obrad projektu uchwały prezydenta Rafała Trzaskowskiego, a także o odrzuceniu propozycji zgłoszonej przez Lewicę i stowarzyszenie Miasto Jest Nasze. Zamiast tego pojawiło się nowe rozwiązanie
Pojawiło się za to nowe rozwiązanie zaproponowane podczas obrad. Chodzi o pilotażowe wprowadzenie nocnej prohibicji tylko w dwóch dzielnicach: Śródmieściu i na Pradze Północ.
Teraz wszystko zależy od rad dzielnic, które będą miały 30 dni na wyrażenie swojej opinii. Najpewniej nie będzie większych niespodzianek, ponieważ poprzednie projekty dotyczące ograniczeń sprzedaży alkoholu uzyskały tam pozytywne rekomendacje.
Pilotaż od przyszłego roku?
Jeśli radni dzielnic wyrażą zgodę, sprawa wróci na forum Rady Warszawy. Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu mógłby wejść w życie już w styczniu przyszłego roku, po wymaganym trzymiesięcznym okresie od przyjęcia uchwały.
Pilotaż ma potrwać rok i pozwoli ocenić, czy takie rozwiązanie realnie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa i porządku w mieście.
Wbrew mieszkańcom i wbrew autorytetom
Według radnego Jana Mencwela ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, dzisiejsze głosowanie nad zakazem nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie odbyło się „wbrew mieszkańcom i wbrew autorytetom”.
W rozmowie z dziennikarzem Radia Kolor, Marcinem Kargolem, burmistrz Bielan, Grzegorz Pietruczuk, przyznał, że wprowadzenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w jego opinii jest potrzebne. Zaznaczył jednocześnie, że optymalnym rozwiązaniem mogłaby być forma pilotażu – ograniczenie obowiązywałoby przez krótki okres w wybranych dzielnicach, zanim decyzja zostałaby podjęta na szczeblu całego miasta.





