Na drodze wojewódzkiej nr 579, przecinającej Puszczę Kampinoską, kończy się montaż odcinkowego pomiaru prędkości. Między Lesznem a Kazuniem stanęły już maszty z kamerami, które będą kontrolować kierowców na blisko 13-kilometrowym odcinku. Drogowcy, aby włączyć pomiar potrzebują bowiem… prądu.
Ograniczenie prędkości na tym odcinku wynosi 60 km/h, jednak kierowcy często je łamią. Efekt? Liczne wypadki i kolizje ze zwierzętami. Tylko w październiku 2024 roku na tej trasie zginęło sześć łosi. System odcinkowego pomiaru prędkości (OPP) ma to zmienić – jego uruchomienie planowane jest jeszcze w 2025 roku, ale drogowcy czekają na jeden ważny element.
– Termin uruchomienia odcinkowego pomiaru prędkości uzależniony jest od terminu uzyskania zasilania –mówi nam Monika Bourdon z Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Kamery pojawiły się już przy Lesznie i Cybulicach Dużych. Urządzenia będą mierzyć czas przejazdu między punktami i automatycznie obliczać średnią prędkość. Jeśli kierowca przekroczy dopuszczalny limit, informacja trafi do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Dzięki nowemu systemowi OPP ma się zmniejszyć liczba wypadków i kolizji.
Inwestycję zrealizowano w ramach Budżetu Obywatelskiego Mazowsza. Jej wartość to 1,15 mln zł.
Więcej kamer w całym kraju
Nowe kamery w Kampinosie to część większego projektu rozbudowy systemu automatycznego nadzoru. Do połowy 2026 roku na polskich drogach ma pojawić się 128 nowych urządzeń, w tym 43 systemy OPP. Po zakończeniu inwestycji CANARD będzie monitorować ruch przy pomocy niemal 730 kamer.
