Ponad połowa Polaków myślących o dodatkowej emeryturze jest gotowych odkładać na ten cel do 500 zł miesięcznie. Co czwarty ankietowany uważa, że aby odkładać na dodatkowe świadczenie emerytalne, trzeba zarabiać co najmniej 5–7 tys. zł miesięcznie. Takie wnioski płyną z badania „Dodatkowa emerytura i ulga z tytułu IKZE” przeprowadzonego na zlecenie Goldman Sachs TFI.
A ile trzeba zarabiać, żeby dostać przynajmniej 5 tys. zł emerytury?
Dobre zarobki, dobra emerytura
Ekonomista Łukasz Kozłowski obliczył, że aby otrzymać emeryturę w wysokości:
- 2000 zł, obecni 30-latkowie powinni zarabiać od 2481 zł do 3916 zł brutto,
- 3000 zł – od 3722 zł do 5873 zł,
- 4000 zł – od 4962 zł do 7831 zł,
- 5000 zł – od 6203 zł do 9789 zł,
- 6000 zł – od 7443 zł do 11 747 zł,
- 7000 zł – od 8684 zł do 13 704 zł,
- 8000 zł – od 9924 zł do 15 662 zł.
Kozłowski założył realny wzrost wynagrodzeń wynoszący 1,5 proc. rocznie oraz waloryzację kapitału emerytalnego na poziomie 3 proc. rocznie.
Dziś dwie trzecie emerytów dostaje przelewy poniżej średniej wynoszącej 3300–3400 zł brutto, a wkrótce nawet mimo trzynastek i czternastek może być jeszcze gorzej ze względu na rosnące obciążenia systemu emerytalnego. Dlatego część Polaków pozostaje aktywnymi zawodowo nawet po ukończeniu wieku uprawniającego do emerytury. Podczas gdy w grudniu 2020 roku pracowało 776,6 tys. emerytów, to rok później już 812,9 tys.
Warto oszczędzać
Z uwagi na niepewny los systemu emerytalnego warto w miarę możliwości regularnie odkładać na jesień życia.
Ze wspomnianego badania „Dodatkowa emerytura i ulga z tytułu IKZE” wynika, że blisko 60 proc. ankietowanych jest gotowych oszczędzać miesięcznie nie więcej niż 500 zł na dodatkową emeryturę. Jedynie 14 proc. jest w stanie odkładać ponad dwa razy tyle. 4 proc. twierdzi, że nie chce tego robić, a 8 proc., że nie ma takiej możliwości.
Ankietowani, którzy deklarują korzystanie z produktów emerytalnych, wymieniają z reguły:
- PPK (16 proc.),
- indywidualne ubezpieczenie emerytalne (9 proc.),
- IKE (7 proc.),
- IKZE (6 proc.).