Znamy zwycięzcę naszego „Plebiscytu pomysłów nietrafionych i obietnic niespełnionych”.
Ubiegły rok przyniósł Warszawie wiele fiołków, poczynając od niefortunnych rozwiązań budowlanych przez absurdy urzędnicze aż po niestandardowe okazy sztuki w przestrzeni miejskiej. Niektóre fiołki wstrząsnęły przestrzenią medialną i na stałe odcisnęły się w pamięci Warszawiaków, ale tylko jeden z nich ma szansę zostać Warszawskim Fiołkiem Roku. Oto nominowani w naszym plebiscycie:
Skrzynki elektryczne na placu Trzech Krzyży (Śródmieście)
O skrzynkach zrobiło się głośno po ukończeniu przebudowy placu. Stanęły bezpośrednio przed kościołem św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży. Obserwatorzy zwracali uwagę, że skrzynki nie pasują do otoczenia i zwyczajnie szpecą plac, który żartobliwie zaczęto nazywać placem czterech skrzynek.
Po głośnej krytyce – władze miasta postanowiły uporządkować kanciasty problem. Ostatecznie z czterech skrzynek ostały się dwie, które nie zwracają już na siebie większej uwagi.
Mała kładka – wielki problem (Praga Południe)
Mostek nad kanałem wystawowym w Parku Skaryszewskim został zamknięty w październiku 2022 roku ze względu na zły stan techniczny i do tej pory nie został wyremontowany. Według władz Pragi Południe pod mostkiem znajduje się ważna infrastruktura, przez co jej przebudowa może kosztować kilka milionów złotych, których nie ma w budżecie dzielnicy. W kwietniu zapytaliśmy burmistrza Pragi Południe o mostek na Kamionku: mała kładka, ale wielki problem – odpowiedział nam wtedy burmistrz Tomasz Kucharski.
Mostek ma w końcu doczekać się remontu, którego podejmie się deweloper prowadzący w pobliżu inwestycję mieszkaniową. Wciąż nie wiadomo, kiedy kładka zostanie ponownie otwarta dla pieszych i rowerzystów.
Wiadukt donikąd (Ursus)
Wiadukt nad torami PKP w Ursusie nie powstał w ubiegłym roku, ale to właśnie w ubiegłym roku świętował 10-lecie niepołączenia go z żadną drogą dojazdową. Po wiadukcie widmo nie przejechał żaden samochód od momentu jego powstania. Dzielnica od lat zabiega o budowę dojazdów do wiaduktu, ale do tej pory nie udało się uzyskać zielonego światła na ich realizację.
Lapidarium w Parku im. Cichociemnych (Ursynów)
Lapidarium w Parku imienia Cichociemnych na Ursynowie powstało wiosną ubiegłego roku podczas modernizacji parku. Według miasta instalacja z gruzu, płyt betonowych i drutów zbrojeniowych była nośnikiem historii i przypomnieniem materiałów budowlanych, z których powstał Ursynów mieszkaniowy. Nie wszystkim mieszkańcom dzielnicy lapidarium przypadło do gustu.
Wątpliwości budziła nie tylko estetyka instalacji, ale też względy bezpieczeństwa, bo gruzowisko mieściło się nieopodal placu zabaw dla dzieci. Po fali krytyki ratusz zdecydował się usunąć lapidarium, które zniknęło z parku, ale pozostało w pamięci wielu Warszawiaków i Warszawianek.
Drzewo pośrodku chodnika (Bielany)
Klon pospolity przy ulicy Rudnickiego na Bielanach został nasadzony na początku ubiegłego roku i szybko znalazł się w centrum uwagi. Wszystko dlatego, że firma remontowa nasadziła je pośrodku chodnika. Mieszkańcy Bielan musieli manewrować, aby wyminąć drzewo, które ze względu na nietypowe umiejscowienie – stało się lokalną atrakcją turystyczną.
Ostatecznie stary chodnik rozebrano i wyznaczono nowy zaledwie kilkanaście metrów dalej. Ale kultowe drzewo wciąż rośnie i pozostaje w pamięci mieszkańców.
Wyniki głosowania:
- Wiadukt donikąd w Ursusie (34%)
- Ursynowskie lapidarium (24%)
- Skrzynki elektryczne na Placu Trzech Krzyży (15%)
- Drzewo na środku chodnika na Bielanach (15%)
- Kładka w Parku Skaryszewskim (13%)
Waszą decyzją tytuł Fiołka Roku 2023 Radia Kolor otrzymał wiadukt donikąd w Ursusie. Dziękujemy za wspólną zabawę, wkrótce uroczyste „wręczenie” nagrody! 🙂