Kuba Kawalec i Patryk Kienast zdecydowali się na wejście raz jeszcze w buty debiutantów. Happysad i MJUT to przecież zespoły, które istnieją nie od dziś, tymczasem panowie znaleźli odskocznię w formie „SPOKOJU”.
Dlaczego Kabaty wypadają pośrodku trasy pomiędzy Trójmiastem a Krakowem?
Jak sceniczny podest może uszkodzić nogę?
Czy to już uzależnienie od procesu twórczego?
Dlaczego czasami warto z motorówki przesiąść się na kajak?
Ja się tylko dosiadłem do tego strumienia świadomości, starając się jak najlepiej poznać motywację i przesłanie, z jakim panowie przyszli.
Kubo, Patryku, dziękuję!
Zapraszam, Adam Gołaszewski.
Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach?
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali?
Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor!
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.