Wydarzenia na warszawskim rynku taksówek przyspieszyły. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami, do końca maja będą prowadzone konsultacje oraz rozmowy z prezydentem Rafałem Trzaskowskim w celu wypracowania satysfakcjonujących zapisów uchwały. Prezydent zapewnił, że projekt uchwały zostanie przedstawiony na pierwszej sesji Rady Miasta w czerwcu, która odbędzie się już w nowym składzie.
Jednym z kluczowych punktów porozumienia jest ustalenie stawki, która będzie akceptowalna dla wszystkich stron. Jak podkreśla Paweł Saturski, przedstawiciel taksówkarskiej „Solidarności”, prace nad ustaleniem szczegółów nadal trwają, jednak wnioskowana stawka za kilometr to 5 złotych. Obecnie, gwoli przypomnienia, to dwa złote mniej.
Mówi Radiu Kolor Paweł Saturski, przedstawiciel taksówkarskiej „Solidarności” ⬎
W rozmowie z Saturskim, reporterka Radia Kolor Anna Bielecka pytała również o najnowszy z wymogów Ministerstwa Infrastruktury – czyli konieczność posiadania polskiego prawa jazdy. Od 17 czerwca 2024 roku każdy, także obcokrajowiec, będzie musiał mieć prawo jazdy wydane w Polsce. Taki wymóg wprowadza ustawa z 26 maja 2023 r. o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych ustaw. Związkowcy, w przeciwieństwie do przedstawicieli firm aplikacyjnych – mowa tu o przedsiębiorstwach takich jak Uber, Bolt czy Free Now – wnioskują o skrócenie vacatio legis, które w obecnym kształcie ustawy miałoby trwać aż rok.
Mówi Radiu Kolor Paweł Saturski, przedstawiciel taksówkarskiej „Solidarności” ⬎
Jednakże, nie wszyscy są przekonani co do konieczności zmian w tej dziedzinie. Firmy aplikacyjne, które zyskują coraz większą popularność w transporcie miejskim, twierdzą, że wprowadzenie nowych regulacji może doprowadzić do załamania się rynku taksówek. Saturski podkreśla jednak, że taksówek w Warszawie jest około 36 tysięcy, a liczba ta ciągle rośnie – ciężko więc mówić o tendencji spadkowej, czy załamaniu. Przeciwnie – Saturski przekonuje, że taksówek jest zbyt wiele, a nadmierna konkurencja utrudnia perspektywy zarobku.
Warto zatem zastanowić się, czy rzeczywiście rynek stoi przed załamaniem, czy może potrzebne są bardziej racjonalne regulacje, które uwzględnią zarówno interesy przedsiębiorców, jak i użytkowników transportu. Ostateczne decyzje w tej sprawie pozostają w gestii władz miasta, ale jedno jest pewne – kwestia regulacji rynku taksówek w Warszawie nadal budzi wiele kontrowersji.